Jednym z najbardziej spójnych i nowoczesnych rozwiązań, jest zastosowanie na ścianie takiej samej okładziny jak na blacie. Możemy wybierać spośród spieków, kamieni naturalnych czy konglomeratów. Spieki będące połączeniem naturalnych materiałów (m.in. kwarcu, skał granitowych, iłów łupkowych i pigmentów ceramicznych) mają wysokie parametry techniczne, porównywalne do kamienia naturalnego. Są trwałe, odporne na zaplamienia i zarysowania, zachowują swój kolor i fakturę. Będą doskonałym zamiennikiem między innymi dla naturalnego marmuru, który okazuje się zbyt wymagającym kamieniem w kuchni. Świetnym rozwiązaniem jest też corian, przy zastosowaniu którego, dodatkowym atutem będzie uniknięcie szczelin między blatem a ścianą. Z powodzeniem możemy zastosować też laminat. Blaty wybierzmy spośród wzornika blatów laminowanych, a na ścianach połóżmy płyty laminowane wykonane dokładnie w tym samym dekorze co blat.
Po wyborze materiału pojawi się zapewne pytanie, gdzie dokładnie położyć okładzinę? Jeśli całość ściany zamykamy rzędem wysokich szafek kuchennych, to dobrze sprawdzi się wyłożenie całej tej przestrzeni między blatem a szafkami. Tak samo, gdy zdecydujemy się na półkę biegnącą na całą szerokość ściany - wykonajmy blaty, ścianę między półką a blatem i półkę w tym samym materiale. Warto też rozważyć nieco lżejsze rozwiązanie - możemy blat jedynie wywinąć na ścianę na wysokość np. 12 czy 30, 40 cm. Przy takim układzie widoczny kawałek ściany pomalowanej farbą, nada kuchni lekkości, zwłaszcza, gdy ta nie należy do największych. Jeśli zaś wprowadzamy niewiele szafek wiszących i nie wiemy, do którego momentu poprowadzić okładzinę ścienną, możemy rozważyć poprowadzenie jej aż do samego sufitu. Taka koncepcja sprawdzi się nie tylko przy jasnych, stonowanych blatach.
Popularnym rozwiązaniem jest zastosowanie gresu nad blatem kuchennym. Jeśli wprowadzamy standardowe szafki wiszące, dobrym rozwiązaniem będzie wybór gresu o szerokości 60 cm - czyli dokładnie tej, jaką warto wykonać między szafkami wiszącymi a blatem. Jeśli planujemy powiesić szafki wyżej, wówczas analogicznie szukajmy gresu o większym wymiarze. Celem jest wykonanie jak najmniejszej ilości fug, a co za tym idzie, łatwości w utrzymaniu czystości. Zadbajmy również o to, żeby w poziomie dopasować fugi do aranżacji naszej kuchni. Mogą odpowiadać ustawieniu szafek, czy płytkom położonym na podłodze. Plusem przy wyborze gresu jest niewątpliwie szeroki wybór, od imitacji kamieni, lastryko po beton czy postawienie na płytki z ciekawym wzorem.
Rozważmy też mniejsze płytki, na przykład te ręcznie formowane. Szkliwiona powierzchnia pięknie odbije światło. Dekoracją stanie się nie tylko sama płytka, ale też odpowiednio dobrany kolor fugi. Pamiętajmy, że wprowadzenie takich płytek do kuchni w dużym stopniu udekoruje przestrzeń, to one powinny grać główną rolę, a reszta dobranych materiałów uzupełniać koncepcję.
Wielbiciele niewielkich formatów płytek, mogą zdecydować się na mozaikę. Do wyboru mamy wzory jodełki, heksagony, czy bardziej zdobne arabeski. Jeśli chcemy podkreślić wybrany kształt, zdecydujmy się na kontrastującą fugę. Jeśli zaś, sam wybór wzoru jest już dla nas odważną decyzją, zastosujmy fugę zbliżoną do koloru płytek. Nie tylko kształt płytek może sprawić, że nasza kuchnia stanie się wyjątkowa. Możemy również zdecydować się na nieoczywisty kolor. Jeśli pozostałe elementy w kuchni staną się tłem dla mozaiki, to ona będzie w centrum uwagi.
Fanom minimalizmu na pewno spodoba się pomysł na zastosowanie mikrocementu. Jego jednolita powierzchnia i brak fug nie tylko nacieszy oko, ale też sprawi, że kuchnię łatwo będzie utrzymać w czystości. Mikrocement dostępny jest w szerokiej gamie wzorów i kolorów, więc z pewnością dobierzemy odpowiedni kolor do naszej kuchni. Dodatkowym atutem będzie też jego wodoodporność.
Zdjęcia Leibal.com